Stany Środkowego Zachodu zmagają się w ostatnim czasie z historycznie niskimi temperaturami. W środę w Dakocie Północnej odnotowano temperaturę sięgającą -54 stopni C, natomiast Australia przeżywała najcieplejszy styczeń w całej swojej historii.
Rekordowe temperatury
Wielka fala upałów jaka dotknęła w ostatnim czasie Australię spowodowała, że styczeń okazał się najcieplejszym miesiącem w historii tego kraju. Po raz pierwszy bowiem zarejestrowano tam średnią temperaturę w kraju o ponad 30 stopniach ciepła. Niektóre stany USA nie mogą cieszyć się tym samym ponieważ stany Środkowego Zachodu zmagają się z historycznie niskimi temperaturami. Rekordowa temperatura padła w mieście Grand Forks w Dakocie Północnej sięgając – 54 stopni zimna.
[wc_button type=”primary” url=”[wc_button type=”primary” url=”[wc_button type=”primary” url=”[wc_button type=”primary” url=”https://web.facebook.com/radionorwegia/” title=”Polub nas na Facebook’u!” target=”blank” url_rel=”” icon_left=”facebook-f” icon_right=”” position=”center” class=””]Polub nas na Facebook’u![/wc_button]
Gigantyczna różnica temperatur
Biorąc pod uwagę wysokie temperatury w Australii, a tak niskie w USA, kontrast między nimi może szokować. Najwyższa odnotowana temperatura w Australii wynosiła 49,5 stopnia na północ od Adelajdy i 47,7 w samym mieście. Natomiast na Środkowym Zachodzie USA temperatury wahają się od -30 do -35 stopni, przy czym ich odczuwalność to średnio 46 stopni. Rzeczywista różnica między takimi temperaturami waha się między 80 a 90 stopni, więc jest bliska 100.
Czytaj także: Problemy z ruchem drogowym na E6
Efekt globalnego ocieplenia
Eksperci informują, że to co się dzieje obecnie w Australii to efekt globalnego ocieplenia. Wzrost temperatur w tym kraju jest zauważalny od przeszło 70 lat XX wieku. W tym roku w styczniu Australia przeżywała nie tylko rekordowe temperatury, ale i jej mieszkańcy mogli narzekać na bardzo małe ilości opadów ponieważ w styczniu spadło zaledwie 20% ilości opadów, które zazwyczaj spadały w tym okresie.
Stan gotowości
W związku z tak niskimi temperaturami, które występują w USA, wiele stanów zostało postawionych w gotowości. Metro i pociągi podmiejskie kursują znacznie rzadziej niż dotychczas, a dla bezdomnych, którzy są najbardziej narażeni na niebezpieczeństwo związane z zamarznięciem, wypuszczono na miasto autobusy, do których można wejść i się ogrzać.