Influencerzy narażają norweskie dzieci i młodzież na duże ilości reklam w mediach społecznościowych. Obaj powinniśmy się tym martwić i coś z tym zrobić.
To, że dzieci mają swoje sekretne pokoje, nie jest niczym nowym. Ale podczas gdy kilka godzin wolności w lesie może skutkować paroma zadrapaniami, cyfrowa wolna przestrzeń naszych czasów oferuje znacznie poważniejsze wyzwania dla dzieci i młodzieży.
Przeczytaj również: Norweska Inspekcja Pracy rusza na kontrole
Prawie połowa norweskich dziewięciolatków i prawie wszyscy trzynastolatkowie korzystają z mediów społecznościowych, to wynika z badania Norweskiego Urzędu ds. Mediów „Dzieci i media 2022”. Ile tak naprawdę wiemy o tym na jakie treści są narażeni i kto jest „przyjacielem” dzieci w mediach społecznościowych?
Ogromny wpływ influencerów
Na TikToku i Snapchacie dzieci i młodzież spotykają się z tzw. influencerami, którzy robią makijaż, czy robią watę cukrową z oszczędnych składników . To, że rzadko dzielą się emocjami z rodzicami nie jest dobre, ale tak było zawsze. Ale coś jest nowe. Niepokojące są relacje, jakie budują z dziećmi i młodzieżą influencerzy oraz do czego wykorzystują oni swoją pozycję.
Z pomocą agencji analitycznej Retriever Norweski Urząd ds. Mediów sporządził mapę tego, co faktycznie przekazuje 22 wpływowych osób, które są najbardziej popularne wśród norweskich dzieci i młodzieży. Efekt jest przerażający. Prawie połowa wpisów zawiera reklamy – własnych produktów, gier, usług, ubrań, kosmetyków, jedzenia i napojów.
17 procent analizowanych postów zawiera ukryte reklamy. Dotyczy to w szczególności treści pochodzących od zagranicznych influencerów. Ponieważ, podczas gdy norweskie prawo wymaga, aby wszystkie posty reklamowe i sponsorowane były oznaczane, w innych krajach wymagania nie są tak rygorystyczne. Ale zagraniczni gracze muszą przestrzegać norweskich przepisów, jeśli marketing jest skierowany do konsumentów w Norwegii. Wyzwanie polega na tym, że często trudno jest ustalić, czy zagraniczni influencerzy celują konkretnie w norweskich konsumentów, a jeśli tak nie jest, nie są również objęci norweską ustawą o marketingu.
Relacje handlowe mogą mieć charakter osobisty
Wielu influencerów robi, co może, aby nawiązać silne więzi ze swoimi obserwatorami, prawie jak związek przyjaciół. Mówi się o „my” i „nas”, a związek może być osobisty, autentyczny i wzajemny. Ale w rzeczywistości związek przebiega w jedną stronę: influencer sprzedaje swoje produkty, usługi lub pomysły. W ten sposób człowiek taki jak Andrew Tate może szerzyć zimne, mizoginistyczne postawy obok reklamy burgerów i pchania kryptografii przez Pana Bestię.
Jeśli zastanawiacie się, jak to wygląda w praktyce, możecie zapytać w najbliższym sklepie Normal, co jest hitem tego tygodnia w mediach społecznościowych. Nowe tanie perfumy? Napój energetyczny? Glazurowany lakier do paznokci? Półki i tak są puste. Łatwo jest słuchać rekomendacji od przyjaciół i znajomych. Lub „przyjaciół ” i „znajomych”.
Ankieta Norweskiego Urzędu ds. Mediów „Dzieci i media 2022” również pokazuje, że dzieci i młodzież są narażone na duże ilości reklam. Ponad sześciu na dziesięciu 9-18-latków otrzymało reklamy produktów kosmetycznych, ponad połowa produktów na odchudzanie lub zwiększenie masy mięśniowej. Jedna czwarta otrzymała reklamę chirurgii plastycznej. Wszystko to może przyczynić się do ciśnienia ciała. Dzieci i młodzież są w podatnym na zagrożenia wieku, w którym wiele z nich jest niepewnych i łatwo ulega wpływom.
Ukryta reklama jest zabroniona
W Norwegii ukryta reklama jest zabroniona. Musi to zarówno mieć wpływ, jak i być traktowane poważnie przez reklamodawców. Muszą zapewnić wyraźne odróżnienie treści marketingowych od innych treści. Jest to szczególnie ważne, gdy reklama jest skierowana lub może być oglądana przez dzieci i młodzież.
Niemniej jednak istnieje wiele ukrytych reklam. Norweski Urząd Ochrony Konsumentów odpowiada za nadzór nad mediami społecznościowymi i prowadzi regularne działania nadzorcze. W 2022 r. wykryto 63 naruszenia, oprócz podejrzewanych naruszeń w 30 przypadkach. Tutaj aktorzy mają oczywiście swoje zadanie do wykonania. Problemem samym w sobie jest narażenie dzieci i młodzieży na presję komercyjną. Gorzej, gdy brak oznaczenia sprawia, że nie wiadomo, czy influencer, który poleca produkt, otrzymał za niego zapłatę.
Norweski Urząd Ochrony Konsumentów stara się najpierw udzielać wskazówek, ale ukryta reklama może również prowadzić do sankcji finansowych.
Nowe przepisy UE zabraniają atakowania nieletnich
Silne i jasne przepisy są ważne dla zapewnienia praw konsumentów dzieciom i młodzieży. Komisja ds. Prywatności wezwała do kompleksowego przeglądu przepisów, a Ministerstwo Dzieci i Rodzin na szczęście ogłosiło, że to nastąpi.
Nowe rozporządzenie UE dotyczące usług cyfrowych, ustawa o usługach cyfrowych (DSA), wzmocni prawa użytkowników w mediach społecznościowych. Łatwiej będzie usuwać treści nielegalne w Norwegii, a marketing ukierunkowany na nieletnich będzie zabroniony. DSA będzie obowiązywać również w Norwegii i ważne będzie wprowadzenie skutecznego nadzoru dysponującego wystarczającymi zasobami w ramach, które są obecnie ustalane na szczeblu europejskim.
Ani rodzice, ani władze nie powinny nachodzić pokoi młodzieży i wypełniać reflektorami każdego zakamarka. Filmy z testami waty cukrowej i szalonymi akrobacjami można zostawić w spokoju. Ale młodzi ludzie potrzebują skutecznej ochrony konsumentów. Ustawodawstwo musi być jasne i musi być skutecznie egzekwowane. Ułatwia to zarówno ochronę dzieci i młodzieży przed wpływami komercyjnymi, jak i pozwala im zachować cyfrową wolność.
Mari Velsand, dyrektor Norweskiego Urzędu ds. Mediów
Marit Evensen, zastępca dyrektora Norweskiej Agencji Ochrony Konsumentów
Polub nas na facebooku i udostępnij innym nasz post. Dziękujemy.
Źródło: Norweski Urząd ds. Mediów
Przeczytaj i dowiedz się więcej: Doszło do zerwania mediacji – strajk
