Brakuje nam specjalistów. Norweski Urząd Pracy co roku przeprowadza badania, mające na celu określić kierunek, w którym podąża tutejsza gospodarka. Wyniki z tego roku wskazują, że trend rozwojowy jest zgodny z założeniami polityki rządu. Coraz wyższy rozwój gospodarczy odbija się jednak na możliwościach obsadzenia wakujących stanowisk pracy. Aktualnie norweskie firmy borykają się z niedoborem wykwalifikowanych pracowników. Problem jest szczególnie palący w takich obszarach, jak opieka zdrowotna, w sektorze usług IT oraz w przypadku takich zawodów, jak cieśla czy stolarz.
- Szukasz profesjonalnej obsługi księgowej?
- Telefon: 0047 93982173
- Obsługa w języku Polskim
- Rabaty dla nowych klientów
- Topnor www.topnor.no
Z roku na rok coraz mniej specjalistów
Tegoroczne wyniki przeprowadzonych badań potwierdzają, że norweska gospodarka podąża w wyznaczonym, a jednocześnie najbardziej pożądanym, kierunku. Wiąże się to jednak z mniejszą liczbą specjalistów, którzy mogą pracować w strategicznych branżach. Jak się okazuje, aktualnie brakuje ok. 44 400 pracowników. Oznacza to wzrost o ok. 30 procent względem ubiegłorocznych wyników.
Brakuje nam specjalistów w opiece zdrowotnej
Raport wskazuje również, że największy problem z niedoborem specjalistów odczuwa sektor zdrowotny. Obecnie znajduje się tam 4 500 wakatów czekających na obstawienie i dotyczy to głównie pielęgniarek. Warto nadmienić, że w 2017 roku brakowało tam 3 600 pracowników spełniających wymagania niezbędne do podjęcia pracy na konkretnych stanowiskach pracy w tej branży.
Zobacz, w jakich zawodach zarobisz najwięcej w Norwegii.
Z podobnym problemem spotykają się również firmy działające w stolarstwie oraz ciesielstwie. Programistów oraz analityków systemowych z kolei poszukują przedsiębiorstwa, funkcjonujące w obszarze IT. Z dużym niedoborem można spotkać się również w sektorze usług zarządzania nieruchomościami, biznesowych oraz profesjonalnych. Szacuje się, że w tym obszarze brakuje ok. 12 800 osób do pracy.
Niedobór specjalistów jest prawie wszędzie
W ujęciu rok do roku brak wyspecjalizowanych pracowników odnotowano we wszystkich okręgach. Wyjątek stanowi Hordaland. Najwięcej osób brakowało z kolei w Oslo. Raport wskazuje, że funkcjonujące tam firmy łącznie potrzebują ponad 8 500 osób do pracy. Deficyt pracowników jest odczuwalny również w takich miastach, jak Nordland, Akershus i Finnmark. Z kolei najmniejszy problem z rekrutacją mają przedsiębiorstwa zlokalizowane w Vet-Agder, Buskersud, Oppland, Hedmark, Aust-Agder oraz Vestfold. Potwierdza to wyniki uzyskane w zeszłym roku. Zgodnie z nimi, najmniejszy niedobór występuje w północnej części Królestwa Norwegii.
