Znany sprawca podpalenia kamienicy Krzysztofa Brejzy
Policja zatrzymała mężczyznę, który był sprawcą podpalenia kamienicy, w której mieszka poseł Platformy Obywatelskiej, Krzysztof Brejza. Okazał się nim być 51-letni mieszkaniec tego samego budynku. Przyznał się, że ogień zaprószył nieumyślnie zostawiając niedopałek w toi-toiu, który zapalił się jako pierwszy. Policja potwierdza te doniesienia.
Przypomnijmy, że w nocy z soboty na niedzielę doszło do pożaru kamienicy, w której mieszka poseł wraz z żoną. Zapaliły się materiały budowlane, zaś płomienie sięgały na wysokość 10-12 metra. Ogień został zaprószony od strony okien jego dzieci. Co więcej, w ścianie po której rozprzestrzeniał się płomień, znajdują się instalacje gazowe, istniała więc realna groźba wybuchu.
Polub nas na Facebooku będziesz zawsze na bieżąco.
Matka poderżnęła gardło córce
W sobotę w Dzień Matki miały miejsce makabryczne wydarzenia. Po godzinie 19:00 do szpitala trafiła 4-letnia dziewczynka z poderżniętym gardłem. Jej stan z miejsca zakwalifikowano jako ciężki. Aktualnie jest w śpiączce i przebywa na oddziale intensywnej terapii. Nie wiadomo, czy przeżyje.
Matce grozi nawet dożywocie
Sprawcą okazała się jej 43-letnia matka. Obie przyjechały z Pabianic do Głogowa, by odwiedzić swoją rodzinę. Według ustaleń funkcjonariuszy policji, kobieta najpierw podtopiła swoją córkę, a dopiero po tym podcięła jej gardło. Nie stwierdzono, by była pod wpływem alkoholu. Jeżeli w momencie popełnienia zbrodni była poczytalna, grozi jej nawet dożywocie.
Sprawę policji zgłosiła rodzina kobiety po tym, jak ta wyszła z łazienki z zakrwawioną koszulą. To oni również zawieźli dziewczynkę do szpitala, a także udzielili pierwszej pomocy tuż po tym makabrycznym wydarzeniu.
Niemoralne zachowanie polityka PiS
Polityk PiS Stanisław Pięta znany jest jako jeden z najbardziej konserwatywnych członków tej partii. Jednak jego moralizatorska postawa nie współgra z doniesieniami byłej współpracownicy. Oskarża ona polityka o to, że ją uwiódł oraz zostawił. Warto nadmienić, że pozostaje on w związku małżeńskim z Beatą Zontek-Piętą.
Możliwość szantażu
Sprawa ma jednak również drugie dno. Stanisław Pięta zasiada w Komisji ds. Amber Gold, a także Komisji ds. Służb Specjalnych, a tym samym posiada dostęp do informacji niejawnych. Jak twierdzi były Minister Sprawiedliwości, Marek Biernacki, osoba zasiadająca w takiej komisji musi być krystalicznie czysta. W przeciwnym razie narażony jest na ryzyko szantażu. Apeluje tym samym do służb, by zbadały kwestię możliwości szantażu Stanisława Pięty, ponieważ istnieje realne zagrożenie, że takie wydarzenia mogły mieć miejsce. Naruszałoby to podstawowe zasady bezpieczeństwa państwa.