Najsłynniejsza wyszukiwarka na świecie Google chce zakończyć 8 letni bojkot. Kierownictwo firmy chce wrócić na teren Chin. Ta decyzja oznacza tylko jedno- technologiczny gigant ugina się pod presją Pekinu.
“Don’t be evil”
Kiedy Siergiej Brin i Larry Page zakładali Google ich hasłem przewodnim były słowa “Don’t be evil”- “Nie bądź nikczemny”. To hasło bardzo długo było stawiane wysoko w każdym kroku jaki czyniła firma. Te słowa były też powodem odmowy na zrobienie cenzurowanej wersji wyszukiwarki Google, która miałaby się pojawić na terenie Chin. Do sytuacji doszło w 2010 roku, a 8 lat później Ci sami panowie zmieniają swoją decyzję.
[wc_button type=”primary” url=”[wc_button type=”primary” url=”https://web.facebook.com/radionorwegia/” title=”Polub nas na Facebook’u!” target=”blank” url_rel=”” icon_left=”facebook-f” icon_right=”” position=”center” class=””]Polub nas na Facebook’u![/wc_button]
Globalny protest pracowników Google
Projekt, który zakłada, że wyszukiwane dane przez ludzi w Chinach, mają wyświetlać się zgodnie z wytycznymi władz tego państwa i być odpowiednio politycznie cenzurowane, nie podoba się bardzo dużej liczbie pracowników Google. Przed weekendem został opublikowany list online, który jest otwartym pismem protestacyjnym pracowników ww. firmy. W ciągu zaledwie kilku dni aż 693 osoby złożyły pod nim swój podpis. Okazuje się, że nie tylko pracownicy Google, ale i poważani w świecie dziennikarza zwracają uwagę na dosyć duży problem łamania praw człowieka. Do sprawy dołącza się Amnesty International. Niestety zarząd firmy milczy i jak do tej pory nie ustosunkowali się do rosnących plotek w tej sprawie.
Czytaj także: Oslo czeka nawet 15 cm śniegu
Google nie potwierdza
Jakiś czas temu witryna The Intercept opublikowała informacje, które w nieznanych okolicznościach wyciekły z Google. Wiadomości te donoszą iż wyszukiwarka Google, która miałaby pojawić się na terenie Chin zablokuje niektóre słowa oraz wyrażenia, a dodatkowo chińskie władze będą miały całkowitą kontrolę nad tym czego ludzie tam szukają. Zarząd Google nie potwierdza prawdziwości projektu, ale też i nie zaprzecza.
Interesy z Chinami
Chińskie ustawodawstwo bardzo różni się od wielu innych państw. Powodem tego jest fakt iż każdy kto robi interesy z tym państwem musi dostosować się do ich podstawowych zasad i wartości.