Azyl dla Silje Garmo w Polsce staje się coraz bardziej realny. Polskie MSZ wydało pozytywną opinię dla udzielenia schronienia Norweżce, która przed rokiem uciekła wraz ze swoją młodszą córką przed Barnevernet. Teraz azyl dla Silje Garmo musi zostać potwierdzony przez Urząd ds. Cudzoziemców.
W lipcu odmówiono azylu
Jak informowaliśmy, w lipcu tego roku polskie MSZ odmówiło udzielenia azylu Norweżce. Decyzję podjął wówczas minister Jacek Czaputowicz, powołując się przy tym na ważny interes Rzeczypospolitej. Prawnicy broniący interesów Silje Garmo z Ordo Iuris zapowiedzieli odwołanie się od tej decyzji. Gdyby ponownie spotkali się z odmową, adwokat Bartosz Lewandowski zapowiedział wniesienie sprawy przed Sąd Administracyjny.
[wc_button type=”primary” url=”[wc_button type=”primary” url=”[wc_button type=”primary” url=”https://web.facebook.com/radionorwegia/” title=”Polub nas na Facebook’u!” target=”blank” url_rel=”” icon_left=”facebook-f” icon_right=”” position=”center” class=””]Polub nas na Facebook’u![/wc_button]
MSZ uwzględniło odwołanie
O pozytywnej decyzji MSZ poinformował na swoim twitterze Bartosz Lewandowski – dyrektor Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris. Stwierdził, że polski resort spraw zagranicznych „uwzględnił odwołanie prawników Ordo Iuris i udzielił Silje Garmo i jej małej córeczce Eirze azylu z powodu naruszenia jej praw i wolności przez Barnevernet w Król. Norwegii. Tym aktem Polska potwierdziła, że ochrona rodziny wymaga zdecydowanej reakcji międzynarodowej”.
“Radość dla całego zespołu”
Adwokat Jerzy Kwaśniewski – prezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris – zakomunikował, że taki obrót spraw sprawił radość całemu zespołowi. Dodał, że jest to również “nadzieją dla wszystkich Polaków w Norwegii”. Ponadto stwierdził, że “dzisiaj polskie władze potwierdziły, iż rodzina to najwyższa wartość Rzeczypospolitej”.
Azyl dla Silje Garmo – dramat trwa od dawna
Przypomnijmy, że azyl dla Silje Garmo stał się głośną sprawą po tym, jak Norweżka zbiegła do Polski przed Barnevernet w maju 2017 roku. Norweski urząd zamierzał odebrać jej prawa do trzyletniej córki Eiry. Wcześniej w 2016 roku postąpił w taki sposób wobec trzynastoletniej wówczas Froyi.
Udział miał w tym ojciec dzieci, który stwierdził, że Silje Garmo nadużywała leków przeciwbólowych w trakcie ciąży. Dlatego Barnevernet zdecydowało się monitorować jej przebieg przy młodszej córce. Pomimo, że nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, wszczęto postępowanie wobec Norweżki mające na celu odebranie jej również Eiry.
Z ośrodka do Polski
Na czas trwania postępowania kobieta przebywała w specjalnym ośrodku Barnevernet. To stamtąd uciekła do Polski w maju 2017 roku. Azyl dla Silje Garmo od samego początku wzbudzał wielkie zainteresowanie w naszym kraju. Termin wydania decyzji przez MSZ był przesuwany wielokrotnie, aż w lipcu tego roku ostatecznie odmówiono jej azylu. Najwyraźniej sprawa znajdzie swój finał już wkrótce – po wczorajszej pozytywnej opinii MSZ Norweżka musi czekać na oficjalną zgodę Urzędu ds. Cudzoziemców. Jak twierdzą prawnicy z Ordo Iuris – to już tylko formalność.