– To niepokojące i wielki kryzys, że tak wielu straciło życie w ruchu drogowym w tym roku, mówi kierownik ds. komunikacji Cecilie Bryner z Trygg Trafikk. – Od wielu lat liczba zabitych spada. W ubiegłym roku w ruchu ulicznym zginęło 80 osób, była to najniższa liczba ofiar śmiertelnych od kilkudziesięciu lat.
Musimy cofnąć się do 2008 roku, aby znaleźć miesiąc maj w którym to 28 osób straciło życie w ruchu drogowym, w porównaniu z 21 ofiarami śmiertelnymi w ostatnim miesiącu. Jest jeszcze za wcześnie, aby powiedzieć, co powoduje ten rozczarowujący wzrost.
Wiele wypadków w których brał udział tylko jeden pojazd
W maju doszło do wielu pojedynczych wypadków, tj. wypadków, w których brał udział tylko jeden pojazd. – Często jest to spowodowane nieuwagą lub zbyt dużą prędkością – wyjaśnia Bryner. Ponad 70 procent śmiertelnych wypadków to wypadki pojedyncze lub zderzenia.
– Nowoczesne ekrany dotykowe w nowych samochodach i korzystanie z telefonów komórkowych to czynniki, które mogą stwarzać sytuacje zagrażające życiu. Nie potrzeba wielu sekund nieuwagi, zanim wypadek stanie się faktem, wyjaśnia Bryner. Jeśli odwrócisz wzrok tylko na dwie sekundy, możesz pokonać długi dystans „w ciemno”.
Wyostrz swoje zmysły i skoncentruj się na ruchu ulicznym
Ruch drogowy staje się coraz bardziej wymagający, a interakcja ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa.
– Wszyscy mamy obowiązek zwracać uwagę, być świadomym i działać odpowiedzialnie. Teraz musimy wyostrzyć zmysły i być bardziej czujnym, kiedy poruszamy się w korku. To jedyny natychmiastowy środek, który wszyscy możemy zrobić, aby uniknąć nowych śmiertelnych wypadków, zachęca Bryner.
Norweska Policja i Norweski Zarząd Dróg Publicznych postanowiły działać. Postanowiono, że działajace do tej pory tylko przez część dnia fotoradary będą robić zdjęcia przekraczającym prędkość prawie przez całą dobę. Na norweskich drogach znajduje się 413 fotoradarów.
Przeczytaj i dowiedz się więcej: Sandnes to najatrakcyjniejsze miasto Norwegii
