Po czterech dniach negocjacji płacowych, LO YS zerwała w czwartek 30 marca rozmowy z NHO. Według lidera LO, Peggy Hessen Følsvik, większość pracowników przez dwa lata doświadczyła wyższego wzrostu cen niż płac. Dlatego głównym żądaniem LO jest zapewnienie pracownikom udziału w tworzeniu wartości i zwiększonej sile nabywczej, a także walka z niskimi płacami.
Szefowa YS Privat Anneli Nyberg również krytycznie ocenia, że NHO nie wychodziła w większym stopniu naprzeciw stronie pracowniczej.
– Jesteśmy zaniepokojeni postępem negocjacji. Teraz będą mediacje po Wielkanocy, 14. i 15 kwietnia. Jeśli podczas mediacji nie będzie większych postępów niż to, co widzieliśmy do tej pory, istnieje ryzyko strajku – mówi.
– Większe zyski dla właścicieli, wyższe premie i wysokie wynagrodzenia dla kadry zarządzającej pokazują, że pracownicy mają szansę na swój udział w tworzeniu wartości, mówi Nyberg.
Przeczytaj również: Podstawowa stopa procentowa w górę o 0,25 punktu procentowego
Jeśli mediacja nie przyniesie porozumienia, strajk rozpocznie się od 16 kwietnia, a zakres możliwego strajku zostanie zgłoszony Rzecznikowi Praw Obywatelskich i Narodowej Norweskiej Służbie Zdrowia Publicznego we wtorek 11 kwietnia.
Dwa lata z rzędu większość pracowników doświadczyła, że wzrost cen był wyższy niż wzrost płac. Kiedy naszym celem jest wyrównanie różnic i zapewnienie, że norwescy pracownicy otrzymają swój udział w tworzeniu wartości, nie możemy siedzieć bezczynnie i patrzeć, mówi lider LO, Peggy Hessen Følsvik.
– To rozczarowujące, że NHO nie chciała spotkać się z pracownikami. Dlatego teraz musimy zwrócić się o pomoc do Rzecznika Praw Obywatelskich, mając nadzieję, że tam dojdziemy do porozumienia – dodaje.
Priorytetem jest zwiększona siła nabywcza
Głównym żądaniem LO jest zapewnienie pracownikom udziału w tworzeniu wartości i zwiększonej sile nabywczej, priorytetowe traktowanie równych wynagrodzeń i przeciwdziałanie niskim płacom.
– Norwescy pracownicy wzięli na siebie odpowiedzialność przez kilka trudnych lat dla norweskiego życia zawodowego, z pandemią i wysokim wzrostem cen. Wiele firm ma się teraz bardzo dobrze, a zyski są wysokie. Wtedy uważamy za rzecz oczywistą, że pracownicy również powinni mieć swój udział w tworzeniu tej wartości, mówi lider LO.
LO, YS i NHO spotkają się na mediację w Riksmekleren 14 kwietnia, z terminem zakończenia negocjacji o północy 15 kwietnia. Jeśli tutaj nie dojdzie do porozumienia, strajk rozpocznie się 16 kwietnia.
W negocjacjach płacowych między LO/YS a NHO doszło do naruszenia.
– Suma oczekiwań drugiej strony oznacza zbyt duże obciążenie dla wielu naszych członków – mówi dyrektor zarządzający Ole Erik Almlid w NHO.
Polub nas na facebooku i udostępnij innym nasz post. Dziękujemy.
Zdjęcie: Jan-Erik Østlie/LO Media/Peggy Hessen Følsvik
Źródło: LO, YS Privat
Przeczytaj i dowiedz się więcej: Spadek zakupów samochodów doprowadził do spadku PKB